Spływ odbył się na trasie Staniewice - Stary Kraków. Wieprza okazała się całkiem inną rzeką niż Brda. Nurt rzeki był zdecydowanie szybszy. Krzaki tworzyły bardzo wąskie korytarze dla kajakarzy. Wielokrotnie trzeba było przebijać się przez zielona ścianę roślinności, co dodatkowo utrudniały meandry rzeki. Dwóch naszych kolegów straciło czapki. Na uwagę zasługuje postawa Prorektora A. Astela, który dał radę samotnie płynąc kajakiem dwuosobowym. Pupilkami całej ekipy zostały jednak Natalia i Ada, które przepłynęły dłuższy dystans niż cała ekipa. Slalom w ich wykonaniu wzbudzał entuzjazm grupy, a szczególnie ich personalnego opiekuna dra R. Bąka. Nie każdy potrafi pokonywać przeszkody rufą, a one to robiły (!). Po kilku godzinach walki dziewczyny opanowały swoją maszynę i na metę dopłynęły w świetnych humorach tylko z 30 minutowym opóźnieniem.

Po 17 km w miejscowości Stary Kraków zatrzymaliśmy się, by odpocząć przy ognisku i kiełbaskach.
Pogoda była dla nas łaskawa, właściwie nie padało, a na koniec wyszło słońce. Chyba los chciał, by  na zakończenie cyklu dłużej cieszyć się własnym towarzystwem, gdyż samochód odwożący kierowców do ich pojazdów „złapał gumę” i byliśmy razem dłużej jeszcze godzinę.
Podsumowując cykl spływów kierownik SWFiS dr R. Bąk zapowiedział kontynuację tego przedsięwzięcia w przyszłych latach, a komandor spływu mgr M. Zawadzki podziękował wszystkim uczestnikom za dzielną postawę.

Na kolejną imprezę (tym razem – rowerową)  SWFiS zaprasza 05.09.2020. Komunikat organizacyjny już jest opublikowany na stronie AP oraz SWFiS.