Rowerem na trasie: do krzyżackich głazów granicznych
SWFiS zorganizowało w dniu 14.04.2024 imprezę rowerową na trasie Słupsk - Jezierzyce - Kukowo - Bięcino - Rogawica – Siemianice - Słupsk. W imprezie wzięło udział ok. 40 mieszkańców ziemi słupskiej i przedstawicieli społeczności akademickiej.
Wyruszyliśmy spod marketu Dino ścieżką rowerową, po uprzednim podaniu założeń organizacyjnych przejazdu i podaniu ciekawostek o Siemianicach (młyn, kościół, kolej, Prinzhof). Po dojechaniu ścieżką do Jezierzyc prowadzący dr R. Bąk omówił dzieje osady Seddin, koncentrując się na bazie sterowcowej z okresu I wojny światowej. Przed szlabanami w Jezierzycach grupa rozwinęła się w kolumny (drogi publiczne) i w takim szyku dotarła do Kukowa. Tutaj obejrzeliśmy pałac z 1889 roku zbudowany dla rodu von Bandemerów. Jeden z nich po ślubie z córką wielkiego fabrykanta i twórcą hamulców kolejowych mógł przebudować na początku XX w. obiekt dodając nowoczesne wówczas centralne ogrzewanie i łazienki. Warto było dobrze się ożenić.
Na polach w Kukowie natknęliśmy się na krzyżackie głazy graniczne. To efekt przynależności ziemi słupskiej do Zakonu Krzyżackiego w latach 1329-1341 (1343). Słupsk był zastawem za pożyczkę 6000 grzywien srebra (ok. 1200 kg). Krzyżacy będąc pewni, że książęta pomorscy nie spłacą długu szykowali się do oznaczenia swojego, wg nich, trwałego nabytku. Jeden z kamieni, ogromny 9-tonowy, wykopano przypadkiem w 1995 roku. Ma dwa metry długości. Jest na nim wyryty krzyż jerozolimski. W 2001 roku próbowano … ukraść tego kolosa. Policję zaalarmowali mieszkańcy Kukowa. Ruszyły poszukiwania. Bezcenny zabytek znaleziono na jednym z podwórek we wsi Główczyce. Znalazł się też skruszony złodziej, który przyznał się do wszystkiego, a głaz wrócił na swoje miejsce. W pobliżu kamienia, w lesie grupa miała dłuższy postój, który wykorzystano m.in. na sesję zdjęciową i posiłek.
Następnie drogą wśród pól i lasów dotarliśmy Bięcina (ostatnie 200 lat przed 1945 r. należące do rodu von Puttkamer), w którym rozegrały się dramatyczne sceny w marcu 1945. Od tej miejscowości rozpoczął się nasz bój z silnym wiatrem, który teraz wiał nam w twarz. W celu wspomożenia wysiłków naszych uczestniczek, w każdej kolumnie na jej początku jechali panowie, by wiatr wziąć na siebie. Ale i tak było ciężko.
Wyszło też, że nie wszyscy właściwie przygotowali rowery. Całe szczęście, że mgr M. Bieńkowska i mgr M. Pasławski wspierali te nasze nieszczęścia i doholowali je do pałacu w Rogawicy. Na dodatek, tak zagaili rozmowy z obecnymi mieszkańcami, że ci rozwinęli opowieści o dziejach swojego domostwa włącznie z pokazem książek, a nasze dziewczyny …. mogły odpocząć. Rogawica to stare lenno Bandemerów, choć to ostatni właściciele - Holtz (1839-1945) wybudowali pałac w 1889 roku. Holtzowie utrzymywali w latach 20-30 XX w. znaną stadninę koni rasowych (pokazy na lotnisku przy ul. Grottgera) i organizowali konny rajd: Słupsk koszary – Krępa - Płaszewko – Redzikowo-Jezierzyce.
Po odpoczynku ruszyliśmy do dawnego Seddin (Żydzina) czyli Jezierzyc-Osiedla. Kroplówkę dla zmęczonych wiózł mgr M. Zawadzki i mgr H. Pilecka. Za nimi już nikt nie mógł się znaleźć. Zmęczenie i wiatr robiły swoje. W końcu jednak … doczołgaliśmy się do koszar Cesarskiej Marynarki Wojennej, która zarządzała bazą sterowców. Po bazie zostały też warsztaty, bocznice kolejowe, bunkier amunicyjny. Byliśmy też w miejscu słynnych hangarów dla sterowców podwójnego „Selinde” i pojedynczego „Selim”. Ich rozmiary były kolosalne (większy: długość prawie 250 m, wysokość 30 m, szerokość 60 m). Dość powiedzieć, że kubatura obecnego silosa zbożowego jest 10 razy mniejsza od „Selinde”. Po obejrzeniu bunkra amunicyjnego i pokonaniu linii kolejowej mostkiem dotarliśmy do właściwych Jezierzyc, gdzie podziwialiśmy stare cisy i odnowioną część fasady pałacu rodu von Puttkamer.
Uciekając przed wiatrem, lasami dotarliśmy do Siemianic, gdzie przy Biedronce zakończyliśmy naszą wyprawę. W sumie przejechaliśmy 36 km (ale ile pod wiatr!). Kadra podziękowała wszystkim uczestnikom za dzielną postawę i dojechanie do mety.
Na kolejną imprezę (tym razem – spływ kajakowy Brdą) SWFiS zaprasza 11.05.2024 r. Komunikat organizacyjny będzie opublikowany na stronie UP i SWiS.